piątek, 30 stycznia 2015

Jak zacząć ?


Każdy z nas uważa, że co to za problem, zaraz się przebiorę i idę biegać. Niby tak, tak właśnie powinno się zrobić, nie ma lepszej motywacji niż ta natychmiastowa.  Schody zaczynają się gdy za oknem jest śnieg, diabeł na naszym ramieniu mówi, że może jednak nie teraz, może jak będzie cieplej, ale czy uważacie, że Wasz organizm obchodzi jaka jest pogoda na zewnątrz? Nie! To Wasza głowa podpowiada Wam żeby wszystko po raz kolejny odłożyć w czasie. Uwierzcie mi na słowo gdy już wyjdziecie na dwór, nawet przez 1 sekundę nie powiecie, że to był błąd.

Gratulacje ! Pierwsza część  już za Tobą. Drugi krok to

środa, 28 stycznia 2015

Komfort treningu

Temat który wzbudza wiele emocji od dłuższego czasu. Miliony rad od „ profesjonalnych” biegaczy. Kto do cholery ich tak nazwał? To, że ktoś jest systematyczny w treningach nie czyni go profesjonalistą, ale nie o tym jest ten artykuł.  

Pomyśl co sprawia ci komfort.  Dla jednych są to najnowsze

wtorek, 27 stycznia 2015

Nie biegam "bo"

Nie biegam bo mam kolkę. Nie biegam bo nie umiem. Nie biegam bo się szybko męczę. Nie biegam bo nie mam w czym. Wymówek jest bardzo dużo. Słowo „bo” jest  kluczowe podczas podejmowania decyzji. Jeśli choć raz przetoczy się w twojej wypowiedzi, masz 99% szans, że nigdy Ci się nie uda.
Większość z nas parę lat wstecz była osobami często, nawet nie świadomie, uprawiającymi sport. Przecież każdy z nas chodził na basen tak po prostu nie po to żeby trenować, ale po to żeby się poopalać. Jednak zawsze kończyło się to wejściem do wody przepłynięciem paru basenów. Ile razy graliście w siatkówkę ze znajomymi, odbijając do siebie, a nie rywalizując o punkty. Każdy, naprawdę, każdy z nas uprawiał sport. Oczywiście jest też gro osób które na paru podskokach w tygodniu nie kończyły. Wiele osób trenowało wiele dyscyplin „zawodowo”.  Cztery treningi tygodniowo piłki nożnej, profesjonalne mecze przeciwko innym drużynom. Zawody biegowe, maratony rowerowe, unihokej, koszykówka, siatkówka czy tenis. Potem nastał okres zakończenia szkoły, podjęcia pierwszych prób zarobkowych, poznanie nowych znajomych i w mętliku wszystkich obowiązków zapomnieliście o tym co przecież kochaliście robić.